Tuning

Na wstępie należałoby wyjaśnić kwestię cen. Dlaczego tak a nie inaczej? Odpowiem wprost: nie traktuję tego wyłącznie zarobkowo a hobbystycznie, to już chyba moja pasja.. od 2013r jeżdżę wyłącznie SSami, bo mogę, a było ich naprawdę sporo 😉 Tak więc siłą rzeczy auta te mam 'rozpracowane’. Nie jest to jednak dla mnie główne źródlo dochodu, na co dzień pracuję zdalnie w IT. A co do samych map –  dla zachowania czytelności więcej informacji znajduje się tutaj.


w zależności od auta/rocznika modelowego występują różnice w osprzęcie silnika – inne turbosprężarki, czy wtryskiwacze, stąd zdecydowałem się podzielić możliwości tuningu na podstrony:

SAAB 9-3 MY2003-MY2006 czyli 'przedlift’ => klik

SAAB 9-3 MY2007+ czyli 'polift’  => klik

Opel Vectra / Signum oraz Cadillac BLS => klik


  • strojenie LPG na korekty/AFR => 200zł

  • Osiągi wyglądają 'mniej więcej’ tak:


  • Możliwy pomiar na hamowni drogowej – od niedawna jestem w posiadaniu sprzętu duńskiej firmy http://dynomet.dk/ – koszt 150zł

  • stg0 – w praktyce 180KM, daje odczuwalną różnicę w stosunku do 1.8t, wraz ze wzrostem obrotów, a w szczególności górą – w zakresie od 3000 rpm. Auto zyskuje +0,2..0,3bar doładowania, dzięki czemu jest bardziej elastyczne na wyższych biegach (IV/V), przy prędkościach 100km/h+ i załadowaniu pasażerami/bagażem, w zasadzie im szybciej jedziemy tym większy przyrost – poza miastem, na autostradzie – zapas do dalszego rozpędzania czy wyprzedzania.
  • stg1 – względem 1.8t to przepaść, całkowita transformacja auta, jeździ bardzo podobnie do 210-konnego Aero, zaczyna ciągnąć z niższych obrotów, boost 0,9-1,0bar i elastyczność porównywalna do 3-litrowego wolnossącego silnika, przy czym spalanie przy lekkiej i umiarkowanej jeździe jest odrobinkę niższe niż seria, z uwagi na bardziej optymalny kąt wyprzedzenia zapłonu. Przy wykorzystywaniu max osiągów obowiązuje zasada 'turbo żyje, turbo pije’. W praktyce średnia to 0,5-1l więcej, bo 'kusi żeby depnąć’. Występują drobne różnice w mocy/momencie w zależności od rocznika/osprzętu.
  • stg2 – osiągi i wciskanie w fotel już całkiem przyjemne, przy czym wymagana jest wymiana turbiny na Aerowe TD04L-14T, wtryskiwaczy benzynowych na 'zielone’ lub 'szare poliftowe’ a jeszcze lepiej 440cc Boscha. Potencjalnie także sprzęgła, cewek i intercoolera na lato oraz hamulców, bo seryjne zwyczajnie wymiękną. 🙂
  • stg3 – myślę, że tu dłuższy komentarz jest raczej zbędny, pocisk, szatan, zwijacz asfaltu 🙂 to nie lata, to fruwa.
  • Podane wyżej parametry osiągnie w pełni sprawny silnik i osprzęt. Saaby są cholernie wrażliwe na zapłon (jakość paliwa, cewki, świece, stan łańcucha itd.) Statystycznie tolerancja generowanego momentu/mocy ws. do podanych wartości plus błąd pomiarowy hamowni wynosi łącznie około +-5%. A więc biorąc pod uwagę ilość zmiennych i tak jest to bardzo dobra (..w zasadzie doskonała) dokładność 😉
  • Istnieje możliwość zdalnej modyfikacji, tj. wysyłasz mi swoje ECU, modyfikuję soft i odsyłam przeprogramowane. Producent skaluje fabryczne tabele daleko poza zakres na którym te silniki pracują – seryjne mapy są przygotowane do pracy z lekko ponad 1bar doładowania. Dotyczy to opcji stg0 i stg1 oraz innych modyfikacji typu wyłączenie czujnika temperatury spalin, czy np. pompy SAI. Wtedy odpowiedzialność za stan auta ponosi jego właściciel/mechanik, mowa o modyfikacjach poniżej 250KM. Przy customowym osprzęcie nie ma takiej możliwości

  • Nagranie z mojego auta, jeszcze na stg1, 5-biegowy automat i LPG:
  • Większe modyfikacje są 'do ustalenia’ – np. zrobienie 370 czy nawet 400+Nm w B207 to pestka..

    Silniki te mają pancerne doły, 'kochają moment’, są świetne w zakresie 3-4tys rpm, a dalej efektywność szybko spada, pytanie jakiej charakterystyki oczekujesz. Bo takie 380Nm przy 5500rpm (’płaska krzywa momentu’) to teoretycznie 297KM…, a więc nieosiągalne nawet na turbo 14T).

    Osobiście preferuję trochę niższe momenty, dostępne jednak w szerszym zakresie obrotów, aby nie robić z 2.0T nędznego, starego diesla który potężnie 'kopie w plecy, a potem wymięka górą’.

    moja starsza wersja stg2 dla 1.8t i 2.0t:

    240KM i 380Nm

  • Zapięty V bieg w automacie
  • Tniemy boost górą z uwagi na mniej wydajne wtryskiwacze z volvo 850 które testowałem – nie chciało mi się wymieniać  do nagrania 🙂
  • Oraz wynik spalania z wycieczki do Chorwacji powyższego saabika, podkreślam – automat, komplet pasażerów, stg1, jazda raczej dynamiczna bo w grudniu przyszedł mandat spod Splitu, ooops.. 🙂 130-140km/h, klima 100%, dużo podjazdów/zjazdów, obroty nierzadko 4-5tys, ogólnie żwawo.. SID pokazuje ile spaliłby benzyny, a że jechał na LPG to średnia z dystrybutorów wyniosła proporcjonalnie więcej – około 10.4 litra, co uważam za fantastyczny wynik przy 1700kg i 200 koni mechanicznych z klasycznym hydrokinetykiem.
  • Wierzcie lub nie, ale w dzisiejszych czasach chyba nie ma już silników z takim potencjałem jak B207.
  • jedyny porównywalny z podobnych lat to 1.8T koncernu VAG, motor saaba stworzony został na bazie większego kuzyna Z22SE, czyli silnika o pojemności 2.2l, gdzie wszyscy wokół rozwiercali jednostki na większe 🙂