Dzień dobry… że tak zażartuję…:)
a dlaczego? W kolejnym moim SSie siadł wentylator kabiny – hałasuje, wydaje dziwne dźwięki. Ćwierkania, cykania, syczenia.. Wszystko przez kończące się łożysko.
Dla potomnych – na krótką metę da się temu zaradzić oczyszczając go i smarując. Są dwie możliwości dostępu:
- Opcja – kiedy wentylator stoi, jest nam zimno, szyby parują a jechać trzeba – wyłączamy nawiew na panelu klimy, otwieramy maskę, podnosimy podszybie, zdejmujemy filtr kabinowy i ręką zakręcamy wentylator. Po włączeniu w 90% przypadków jeszcze ruszy (o ile nie siadł rezystor – ale to zupełnie inny temat)
- Opcja 2 – demontujemy wentylator i albo czyścimy i zakłądamy ten sam (nie polecam – skuteczne na max kilka tygodni), albo wymieniamy.
Szybka fotka co do opcji pierwszej (piękny kolor, prawda? :))
ale opiszę tylko drugą, a wiec wymiana.
Przede wszystkim należy zaopatrzyć się w dmuchawę. Tu także drogi są dwie, a nawet trzy – albo kupujemy ori, albo kupujemy używkę/anglika (kręci się w drugą stronę! trzeba odwrócić zasilanie) albo kupujemy zamiennik 🙂
Na swoim przykładzie – dziś opisuję czwarty raz jak wymieniam w SAABach (różnych, nie tym samym :P) – zawsze montowałem zamiennik, wydaje się być dobrej jakości zarówno jeśli chodzi o wykonanie, jak i działanie. Jedyny minus to odrobinę głośniejsza praca niż (nowego) oryginalnego. Ale naprawdę odrobinę, ledwo zauważalne. Dmuchawy działają bezproblemowo już ponad 1,5 roku:
Osobiście montowałem ten najtańszy, swego czasu kosztował 259, widocznie jest na to 'sezon’. Dopłata do valeo może mieć sens. Zwracam uwagę na różnicę pomiędzy dmuchawami w wersjach z ACC (wyświetlacz) i z ręczną regulacją (pokrętła, zwykle USA), one nie są takie same.
Co do demontażu, kroki poniżej + zdjęcie pomocnicze z zaznaczoną lokalizacją pierwszych śrub do odkręcenia
- demontaż prawej zaślepki deski rozdzielczej
- demontaż boczku tunelu środkowego – jedna śrubka z maskowniczką na wysokości fotela
- demontaż osłony pod schowkiem – jedna śrubka od dołu, jedna z boku (po to ściągaliśmy boczek tunelu)
- demontaż rurki prowadzącej powietrze – ostrożnie żeby nie połamać, wciskana, trzeba obrócić zeby wyjąć
- demontaż schowka – 2 śruby w rogach po otwarciu, jedna na środku po otwarciu, dwie w rogach na dole po zamknięciu
- odpięcie rurki – jeśli schowek jest chłodzony oraz zasilania światełka – wsuwana wtyczka
- naszym oczom ukazuje się taki widok:
- Następnym krokiem jest odpięcie wtyczki rezystora dmuchawy
- Demontaż wentylatora – dookoła znajduje się dużo, około 8-10szt małych wkrętów torx. Uwaga jedna śrubka znajduje się tak blisko dywanika/ściany grodziowej że trudno ją zauważyć. Bez latarki ani rusz
- Odkręcenie śruby na kluczyk 10mm trzymającej wentylator/blachę po jego prawej stronie
- Odpięcie zatrzasków dookoła
- Umiejętnie obrócony wentylator powinien wyjść tuż obok poziomej plastikowej listwy widocznej na zdjęciu – polecam wyjąć też dywanik – zawsze to kilka mm więcej miejsca
Teraz należy odkręcić i przełożyć rezystor dmuchawy do nowego wentylatora, w starym zostawiając 'dziurę’
A następnie złożyć w odwrotnej kolejności, szczególną uwagę zwracam na:
- odpowiednie spasowanie/zapięcie zatrzasków dmuchawy/obudowy do 'reszty samochodu’. Z tym czasami bywa ciężko i parę 'kurew’ po drodze padnie 🙂 po prostu – cierpliwości. Jeśli schrzanimy to będą świsty/szumy, a wierzcie mi – nie chcecie znowu tego rozbierać 😉
- Zapięcie kostki zasilajacej rezystor
- Zamocowanie kanału prowadzącego powietrze
- Pamiętaniu o wszystkich śrubkach, a już szczególnie tych trudniej dostępnych, bo to one najwięcej trzymają.
Instrukcja jest trochę lakoniczna – wiem, przy następnej okazji (oby jej nie było haha) wykonam więcej zdjeć i dorzucę do wpisu, póki co wrzucam co znalazłem w swoich archiwach 🙂
Czas prac: pierwszy raz szacuję na co najmniej 2h. Pracy nie jest aż tak dużo, natomiast dostęp do śrub i konieczność leżenia na plecach przy otwartych drzwiach irytuje i sprawia że co moment sięgamy po chłodne piwko. 🙂
Dzięki za 'howto’! Generalnie szedłbym w ori VALEO (ok 450 pelenów nowy) , bo zamienniki mają opinię szybko padających – wiem, uogólnienie, ale takie opinie słyszałem.
Ja polecałbym jeszcze uszczelnić obudowę filtra kabinowego silikonem na połączeniu ze ścianą grodziową. Niestety pod spodem obudowy jest taka gąbka, która kruszeje i cała woda spływająca z szyby leci właśnie do silnika wentylatora, a że obudowa nie ma otworu woda dostaje się do dolnego łożyska zalewając je i szlag trafia cały silnik, bo ta woda zwyczajnie tam stoi.
Ja dodatkowo pod łożyskiem wywierciłem mały otworek. Od czasu uszczelnienia obudowy filtra nic się nie dzieje, a jeżdżę już 2 rok.
cenny komentarz! dzięki
Nie trzeba od razu wymieniać… Po rozebraniu należy pójść za ciosem i rozebrać również silnik, trzeba odgiąć blaszki w obudowie stojana i mamy wirnik na wierzchu. Tam nie ma nawet łożysk tylko taka kulka z uszczelniaczem, trzeba wyczyścić wszystko dać nowy smar i złożyć. U mnie działa dobre pół roku, koszt zerowy.