Saabik 9-3 2.0t w wersji z kierownicą po złej stronie 🙂 modyfikacja zakładała późniejszą instalację LPG, tak więc zaczęliśmy od odczytu aktualnego softu – zwykłe, stockowe 175-konne B207L oraz wymiany wtryskiwaczy na… inne niż zielone 😉

Pod maskę wleciały wtryskiwacze pomarańczowe, pochodzące z volvo z silnikami T5/T6. Jest to moje ostatnie odkrycie – znacznie tańsze rozwiązanie niż wtryskiwacze z Aero, a już nieco wydajniejsze.

320cc vs standardowe 268cc pozwala na rozwiązanie problemu zapętlania – temat z pewnością znany posiadaczom zagazowanych 2.0t – szarpanie od 4200rpm, a tym samym znacznie ułatwia strojenie instalacji gazowej… volvowskie pasują wymiarami idealnie (identyczne), a także oporem elektrycznym, wymagają jedynie wymiany wtyczek co nie jest specjalnie wielką operacją, a ogarniają do ok 230-240KM, także przy docelowej mocy nie będą otwierać się na maks i lać ciurkiem.

Wtryskiwacze zamontowane więc modyfikujemy soft, moc celowo została ograniczona do 200KM, doładowanie na poziomie 0,95bar. 320Nm momentu obrotowego w zakresie 2500-4500rpm. Czy trzeba dodawać coś więcej?

Właściciel zadowolony, przy okazji mówi że chętnie sprzeda felgi – 17″

Pozdrowienia dla 'wyluzowanego gościa’ z Krakowa 🙂

EDIT: Na dzień dzisiejszy tj. kwiecień 2019r wpis należy traktować raczej jako archiwalny; wtryskiwacze zielone/szare na tyle staniały – są też łatwiej dostępne – że nie ma sensu oszczędzać 150zł – te z volvo to jednak starsza, głośniejsza konstrukcja

+24

0