Dobry wieczór (w chwili pisania tego posta) 🙂
Jakiś czas temu w drodze do Wrocławia zahaczyłem o Sieradz, gdzie umówiliśmy się na modyfikację saabiny Daniela.
Umówionym punktem spotkania był zakład montujący instalacje lpg, panowie zamontowali od razu zielone wtryskiwacze z mocniejszej wersji Aero 210KM, chodziło o uniknięcie zapętleń, większy zapas i pracę 'do końca na lpg’, natomiast moim zadaniem było podnieść moc i wystroić to autko.
Pacjent: 1.8t 150KM, wydajniejsze wtryskiwacze benzynowe, instalacja gazowa na setupie Zenit BlueBox, parownik MJ Power III i wtryski Hercules BF (od 'Big Flow’). Swoją drogą bardzo wdzięczny sterownik, łatwy w strojeniu, choć wymaga dłuższej chwili aby dopracować przejście pomiędzy paliwami.
Pierwszą podstawową sprawą było odczytanie software auta i jego update, a tym samym wyczyszczenie z potencjalnych zmian jakie ktoś mógł 'po drodze’ zza granicy wykonać 😉
Tuż po modyfikacji oprogramowania i pierwszych 200m testowych okazało się że mamy 'problem. Otóż turbinka ładowała niemal dokładnie tyle samo co w serii, lekko powyżej 0,4bar, auto 'nie jechało.
Winowajca znaleziony => zaworek ciśnienia doładowania przy gruszcze turbiny. Podmianka i jedziemy dalej.
Auto zostało wystrojone na benzynie, ma generować około 310-320Nm i 200-210KM, a więc specyfikacja nieco wyższa nawet niż seryjne B207R. Jeździ teraz dużo przyjemniej, można więc było przystąpić do dalszej części strojenia. Postanowiliśmy zatankować gaz i tu kolejna niespodzianka – instalacja nieszczelna… ooops.. tak wiec po chwili strachu i szybkim zakręcaniu zaworu w butli oraz powrocie do gazownika zostało to naprawione – no cóż, zdarza się najlepszym i ruszyliśmy w dalszą drogę dostrajając instalację LPG 🙂
w każdym razie saabina śmiga, co więcej jest bardzo dobrze utrzymana, wsiadając na fotel pasażera byłem pod wrażeniem stanu wnętrza, zresztą możecie to sami zobaczyć na poniższych zdjęciach 🙂
Pozdrawiam serdecznie i dzięki za materiały.