Hej,
a tym razem słówko na temat auta mającego meeega potencjał, który już za kilka dni zamierzamy (ponownie) uwolnić.
Spotkaliśmy się swego czasu gdzieś na południu kraju, autko robi niesamowite wrażenie – jest takie 'czarno-czarne’, prezentuje się obłędnie 🙂
Jednak czas trochę prysnął po zapięciu się do sterownika LPG – marki Zenit. Sterownik jak sterownik – jest okay, nie ma większego znaczenia, jednak mimo że samochód bazowo był w wersji 1.8t 150KM, to instalacja gazowa totalnie nie ogarniała i była niewystrojona – a podobno 'już nie jeden podchodził i d..’, przez co samochód szarpał pod obciążeniem, wypadał zapłon, nie chciał jechać.
Najpierw jednak zająłem sie software w ECU, gdzie trzeba było chwilę pokombinować aby wyłączyć testowanie sondy nr2 (jest downpipe więc sondy brak) oraz (o czym większość pseudo-tunerów zapomina) wyłączyć funkcje rozgrzewania i testowania kata, aby zimny silnik nie kopcił spalinami. Przy okazji zdecydowaliśmy też o modyfikacji tego ciężkiego sedana do specyfikacji którą ja nazywam stg0 = 2.0t, czyli 265Nm i 175KM.
Auto na benzynie zachowywało się naprawdę dobrze, działało jak należy – zarówno układ paliwowy jak i układ doładowania, więc jeździło jak powinno. Niespodzianką natomiast była instalacja gazowa.
Okazało się że podzespoły są tak słabe że mimo wysokiego ciśnienia i prób dostrojenia (wysoki mnożnik końcowy, długie czasy wtrysku) i tak to było za mało. Instalacja tragiczna, ledwo co nadawałaby się do wolnossącej wersji 1.8 122KM, a nie do turbo. Robiliśmy co się dało, finalnie stanęło na tym że instalacja gazowa pracuje do około 3700rpm (serio tylko tyle jest w stanie ogarnąć haha), a potem auto automatycznie przełącza się na benzynę i wraca na lpg po spadku obrotów. Druciarstwo, ale z drugiej strony na pewno znacznie to bezpieczniejsza dla silnika niż jazda w pełnym zakresie na totalnie ubogich mieszankach, cóż czasem trzeba ratować sytuacje po niekompetentnych 'gazownikach’ 😉
W chwili obecnej jesteśmy w trakcie ustaleń, w zasadzie już praktycznie dogadani – i będzie robione więcej żeby auto nie tylko wyglądało pięknie i szybko, ale też tak jeździło 🙂 szczegółów nie zdradzę, ale będzie ciekawie w kolejnym wpisie o tym saabie, może już za 2-3tyg
Cześć!
Czy takie przełączanie LPG na benzynę miałoby sens w przypadku pętlących wtrysków PB?
Chodzi mi o sytuację, gdy mamy zielone wtryski aero, przy których LPG szarpie powyżej 230-240 KM.
LPG ustawiamy na pracę powiedzmy do 4500-5000 RPM, a dalej PB, co pozwoli dodać dodatkowej mocy przy wyższych obrotach.